Dla starożytnych Egipcjan zbiór modlitw, zaklęć, formuł magicznych spisanych na papirusach włożonych do sarkofagu lub na ścianie grobowca miał zapewnić zmarłemu pomyślne pokonanie wszystkich etapów drogi w zaświaty i uzyskanie nieśmiertelności. W każdej z Ksiąg umarłych można przeczytać podobne wyznania tzw. spowiedzi negatywnej, jak te pochodzące z papirusu kapłana pisarza Neferhotep, przechowywanego w Muzeum Czartoryskich w Krakowie:
O Usech-Nemet, który pochodzisz z Junu! Nie popełniłem grzechów.
O Hepet-Seden, który pochodzisz a Cher-Aha! Nie rabowałem.
O Fed\nedi, który pochodzisz z Chemenu! Nie podnosiłem ręki. (…)
O Nrer-Haf, który pochodzisz z Tephet! Nie zajmowałem się samogwałtem, nie cudzołożyłem z chłopcem. (…).
Należy przy tym zaznaczyć, że sam stosunek homoseksualny nie był wówczas uważany za akt miłosny, lecz jako manifestacja dominacji jednego mężczyzny nad drugim. Stosunek taki mógł być haniebny tylko dla strony pasywnej, ponieważ oznaczał uległość, poddanie się. Dla strony aktywnej był wręcz manifestacją męskości lub formą okazania pogardy lub poniżenia